Wilgotne, mocno czekoladowe ,bez dominującego
smaku buraka babeczki .Rozpływają się w ustach .
Napewno warto je upiec .Dodałam bitą śmietanę i
oprószyłam je buraczanym pudrem.
Składniki: na 12 dużych babeczek
200 g czekolady gorzkiej
3 jajka
100 g cukru trzcinowego brązowego
100 ml oleju
100 g mąki
0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
200 g zmielonych migdałów
200 g ugotowanych buraków ,obranych i utartych
na tartce o najmniejszych oczkach – sok odcisnąć
Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej i ostudzić .
Jajka ubić z cukrem na puszysty krem ,dodać powoli olej .
Następnie mąkę w trzech partiach przesianą z sodą i proszkiem
do pieczenia oraz zmielonymi migdałami wmieszać delikatnie
łyżką aby masa jajeczna nie opadła.
Buraczki i rozpuszczoną czekoladę dodać na końcu ,wmieszać
delikatnie .
Masę przekładamy do foremek na babeczki wyłożonych papilotkami .
Pieczemy w nagrzanym piekarniku w 180 stopniach przez około
25 minut .
Babeczki można dowolnie udekorować .
Przepis z bloga Tak sobie pichcę – dziękuję.
Puder buraczany :
Jeden mały surowy burak
Zaczynamy od pudru oczywiście.Buraka myjemy ,
obieramy i kroimy na jak najcieńsze plasterki .
Mogą być niekształtne obierki i tak wszystko
ostatecznie zostanie zmienione w pyłek .
Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia i
układamy na nim wszystkie plasterki,ciasno ,obok
siebie.Piekarnik nagrzewamy do 150 stopni i pieczemy ,
a właściwie suszymy buraczka przez około 20 minut .
Plasterki mają się skurczyć i całkowicie wysuszyć .
Ja po tym czasie jeszcze zostawiłam je w wyłączonym
piekarniku ,bez otwierania go aż wystygł całkowicie.
Oryginalny przepis podaje aby je suszyć w 100 stopniach,
ale w moim piekarniku ta moc była za słaba .Radzę sprawdzać
je co chwilkę ,czy aby nie zamieniły się w czarne węgielki .
Jeśli wasz piekarnik ma moc ,to może lepiej suszcie w 100 stopniach.
mmm..kusząco wyglądają! 🙂
Bardzo moje smaki i buraczany puder mistrzostwo 🙂
Niesamowicie intrygujące 🙂 Szczególnie ten puder na wierzchu 🙂
Pyszne babeczki, a buraczany puder ciekawi mnie bardzo 😉
jakie apetyczne:)
Ślicznie się prezentują! Babeczki takie jak lubię. Puder buraczany to strzał w 10.
Znany mi smak, koniecznie do powtórki!
No takie babeczki to by w sekundzie znikały
ten buraczany pył brzmi bardzo ciekawie:)
a babeczki palce lizać:)
Świetne babeczki, a puder buraczany to mistrzostwo świata 🙂
Babeczki bardzo apetyczne, a puder buraczany bardzo mnie zaintrygowal, na pewno wypróbuje 🙂
No jak żyję to nie jadłam połączenia buraczanych smaków i czekolady. Ale coś czuję, że to może być strzał w 10! Jeśli smakują tak jak wspaniale wyglądają to bomba! Pozdrawiam 🙂
Smakują równie dobrze.
ja robiłam w formie ciasta i jest rewelacyjne 🙂
bardzo fajne te babeczki
nie przestajesz zadziwiać 😉